Przyszedł czas na kolejną lekcję poświęconą rysowaniu. Dziś skupimy się na czterech stanach skupienia. To, co wyniesiemy z dzisiejszego wpisu, z pewnością przyda nam się w przyszłości podczas naszego projektowania.
Zadanie, czas… START!
Naszą dzisiejszą misją jest narysowanie cztery dowolnej wielkości sześciany. Będą one miały spełniać funkcję wypoczynkową na terenie studenckiego kampusu. Zadanie polega na tym, by każdy sześcian swoją budową, formą i wyglądem nawiązywał do jednego z 4 stanów skupienia. Może… dla pewności przypomnijmy, że są nimi:
- stan stały;
- ciekły;
- gazowy;
- plazma.
Czy damy radę? Pytał w jednej z bajek pewien budowniczy. Tak, damy radę! Jeśli wcześniej przypomnimy sobie informacje, które zdobyliśmy na poprzednich lekcjach. Sprawdźmy więc, czy pamiętamy najważniejsze rzeczy dotyczące perspektywy, projektowania i… no jasne! Rysowania sześcianu.
Stany skupienia
Zanim zajmiemy się rysowaniem, warto przypomnieć sobie wszystkie cztery stany skupienia. Największy problem możemy mieć z plazmą. Za naszych czasów niewiele się o niej mówiło w szkole. Na szczęście wszyscy mamy dobrego wujka, który przyjdzie nam z pomocą i podpowie, że plazma przypomina gaz, w którym przemieszczają się w większości cząsteczki naładowane elektrycznie.
Reszty stanów skupienia, mam nadzieję, nie musimy wyjaśniać. A skoro już naładowaliśmy tak atmosferę, to warto przypomnieć, że zadanie polega na narysowaniu sześcianów ODNOSZĄCYCH się do stanów skupienia. Możemy na przykład wypisać sobie wszystkie cztery stany i przy nich dopisać do nich przymiotniki. Te zaś zastosujemy przy rysowaniu naszych brył. Dodatkowo możemy wypisać wszystko to, co z danym stanem skupienia nam się kojarzy. To również może pomóc. W ten sposób ćwiczymy wyobraźnię!
Gdy już stworzymy sobie taką mapę myśli, miejmy ją zawsze na wierzchu. Teraz czas na szkice. Pamiętajmy, aby narysować kilka różnych pomysłów. Nie łudźmy się, że pierwszy pomysł będzie tym najlepszym.
Po przygotowaniu szkiców, musimy dopracować nasz pomysł. Gdy wszystkie nasze pomysły będziemy opracowywać tak jak teraz, czyli krok po kroku, w przyszłości będzie nam dużo łatwiej. Tak samo będzie podczas pracy z klientem. Jeżeli od początku nie wytłumaczymy mu swojej wizji, efekt końcowy nie musi być przez nich zaakceptowany. To oznacza więcej pracy dla nas i kolejne poprawki do projektu. Pokazując całą ścieżkę, jak powstaje nasz projekt, tłumaczymy klientom dlaczego poszczególne elementy przez nas zaprojektowane wyglądają tak, a nie inaczej. Dobrze sprzedany pomysł zagwarantuje nam sukces!
Teraz będziemy musieli jedynie stworzyć rysunek kompozycyjny i przenieść całość na duży format. Nic skomplikowanego prawda? Takich zadań na architekturze lub ASP będzie czekało nas dużo więcej. Ich zadaniem jest nasz rozwój. Dzięki nim mamy nauczyć się dostosowywać jedną część projektu do drugiej. Zrozumieć formę i to, czym się one sugerują.
Lubisz takie zadania? Może twierdzisz, że to marnowanie czasu? Może masz problem z jakąś częścią? Koniecznie daj nam o tym znać! Postaramy Ci się pomóć.